Pierre Rene, MIYO mini drops- no 167 DIAMOND & ROUGE

Hejka :)

Która kobieta nie lubi diamentowych błyskotek?

Chyba każda z nas takie lubi a w dzisiejszej notce będzie coś do tego zbliżonego :)
Sami zobaczcie:

MIYO mini drops nr 167 to mój główny bohater dzisiejszej notki o błyszczącej nazwie DIAMOND & ROUGE. 

W szklanym opakowaniu o pojemności 7ml znajduje się złoty i różowy shimmer. Nie bez powodu nazwano go diamentowym różem :) Gdy go po raz pierwszy ujrzałam to wypatrzyłam tylko różowy shimmer jednak później dostrzegłam ten drugi złoty. Do pełnego krycia potrzeba mu dwóch warstw.

Schnie ok. 15 min. Z racji, że nie jest to kremik to jego zmywanie jest troszkę gorsze ale nie bez przesady!

Konsystencja półpłynna z wykończeniem świetlistym mieniącym się na kilka kolorów. 

Na zdjęciach można dostrzec te minimalne drobinki więc nic się nie zatraciło.

Nie każdy może lubić takie wykończenie ale mi się podoba. 

AHA.... nie wiem czemu ale spotkałam się z tym, że wiele blogerek jak widzą shimmer to lakier wg nich jest perłowy.

Zawiodę Was albo pociesze ale z pewnością to perła nie jest!

Pędzelek taki sam jak opisywałam przy poprzednikach z tej serii.

Mały, płaski o standardowej grubości.

Wytrzymałość?

pominę tą kwestie z wiadomych powodów.

W tej chwili widzicie go solo jednak za niedługo pokażę Wam co na nim zrobiłam :)

Dla formalności podam jeszcze całość.

Lakier MIYO mini drops:

Nazwa: DIAMOND & ROUGE

Numer: 167

Warstw: 2

Wykończenie: Z shimmerem złotym i różowym

Opakowanie: Szklane, lekko zaokrąglone w kształcie kwadratu

Pojemność: 7 ml

Czas wysychania: ok. 15 min ( 2 warstwy)

Konsystencja: półpłynna

Kolor: różowy z mieniącymi drobinkami

Zmywanie: nie najgorsze 

Pędzelek: mały, standardowej grubości do wielkości opakowania,

 płaski, równo ścięty

Cena: ok. 3,50-5zł

Dostępność: Pierre Rene, szafy w drogeriach Jaśmin i  w mniejszych sklepach kosmetycznych

Ogólna ocena: 4,5/5

(-0,5 pkt obcięłam za zmywanie)

Zdjęcia robione głównie w świetle dziennym w słonku i bez :)

Zdjęcie powyżej pokazuję najlepiej jego zawartość z bliska, choć nie jest dobrej jakości.

Złoty shimmer tu najbardziej przeważa nad całością :) 

Z tej serii był to przedostatni kolor a to oznacza, że  został mi już ostatni niebieski mini dropsik.

Pojawi się jako następny na blogu :)

A czy diamentowy róż spodobał się Wam czy raczej nie przepadacie za takim błyskotliwym wykończeniem?

Dziękuję firmie Pierre Rene  i MIYO za możliwość testowania lakieru.
W żadnym stopniu nie wpłynęło to na moją osobistą ocenę :)

Bye Bye :*