11 lipca 2013

Zakupy, prezenty czyli nowości w moim posiadaniu :)

Hejka,
Dziś przychodzę do Was nie ze zdobieniem ( o dziwo), a z tym co ostatnimi dniami nabyłam i gdzie byłam.

 
Zaczynając po kolei:
Kilka dni temu byłam na zakupach w Biedronce i udało mi się zakupić kolejne waciki w promocyjnej cenie ok 4,99 3w1 :)
do tego jeszcze dokupiłam jedwab do włosów ok 4zł.
 

Następnie 22 czerwca wygrałam płyn micelarny na Fb a dokładniej na funpage'u
Ja gapa wygrałam i nie widziałam dopiero po tygodniu czasu zauważyłam na ich str swoje imię i nazwisko.
Od razu do nich napisałam czy jeszcze nie jest za poźno i się udało, są bardzo mili i nie robili żadnych problemów :)
Dziękuję raz jeszcze

 
Pewnego czerwcowego dnia wybrałam się na spotkanie z... Karolkiem Okrasą
i co? okazało się, że to ściema
Już wyjaśniam całą sytuację
Na początku początkiem czerwca mój tata dostał tel od jakiejś tam Pani i powiedziała mu że ma dla niego zaproszenia na spotkanie z Karolem Okrasą i garnkami Philipiak. Tata jej na to ale jak to? i gdzie? bo ja jestem z Podhala i powiedział dokładniej skąd. A Pani na to: No tak i ja widzę że w czerwcu dwudziestego tam któregoś ( już zapomniałam) Karol Okrasa będzie u Was.
Tata podał adres i zaproszenia przyszły nam do domu.
Mieliśmy nie iść ale cóż raz się żyję posiedzimy chwilę popatrzymy sobie co tam ma do pokazania i zareklamowania.
Wchodzimy do restauracji, w której było to spotkanie patrzymy a tam:
 

 
no cóż Karolek był ale w postaci kartonu i na filmiku a zamiast niego na prawdę był jakiś Pan Rafał z asystentem, którzy przedstawiali 2h garnki Philipiak.
Nie powiem bardzo fajne i też co za tym idzie bardzo drogie. Całość spotkania przebiegała dość sprawnie jednak zawiedliśmy się na tym oszustwie!
Po co mówią, że ma być Okrasa skoro jego tam nie ma. Karol jest tylko ambasadorem tej marki i tak ludzi nabijają w butelkę.
To tak jak jakaś znana postać z mediów byłaby ambasadorką i miała by prowadzić spotkanie z kosmetykami a zamiast tej osoby jest zwykła osoba reklamująca dany kosmetyk.
Eh co Ci ludzie już nie wymyślą.
Dlatego taka informacja dla Was i przestroga: jeśli ktoś do Was zadzwoni i zaprosi na spotkanie z Okrasą to się nastawcie, że jego tam nie będzie. Zresztą sporo czytałam na necie o tym że wiele osób jest tak oszukiwana niestety.
Jedyny plus po co można tam iść to posiedzieć i na samym końcu zabrać upominek od nich
 
Są to kosmetyki i książka kucharska Karola Okrasy, ja mam część 6.
A i dostaliśmy też czajnik elektryczny taki turystyczny bo był mały.
A to było w paczuszce, same kremy z czerwonych alg jak widać poniżej:
 
 
 
Na koniec już dostałam również bilety na Jacka Stachurskiego
i myślałam, że będzie podobnie jak z tym Okrasą ale to był tylko wstęp samego Jacka na ekranie przed występem na żywo.
Uff ,inaczej bym wyszła z sali.
Po wstępie wyłonił się i się zaczęło... 
Powiem Wam że było rewelacyjnie miałam okazję porozmawiać z Jackiem po występie i jest to przesympatyczny człowiek
Przyznam się szczerze, że nie przepadałam za nim ale jak bilety dają to trzeba brać :)
I dziś nie żałuję, show było wspaniałe i śmieszne, Jacuś dawał po jajach nie powiem.
Myślałam, że to sztywniak a to niezły jajcarz jest na prawdę :)
Jak to sam nazwał " coś czuję że dziś to będą niezłe Jasełka"
A to dzięki naszej widowni, która sprawiła że on sam był zadowolony i rozluźniony :)
Trwało to może ponad 2h ale było extra!
Biedny szukał z widowni Pani z dobrymi płucami do piosenki " Jedwab"
i okazała się musztarda po obiedzie:)
Znalazł ale już po pokazie, po piosence, wyłoniła mu się zza dryblasów i co?
I oczywiście dostałam zrypkę że mu się schowałam :P
tak jak stałam tak byłam tak czerwona jak te tubki kremu powyżej :)
ale się dośmialiśmy i na koniec oczywiście zrobiliśmy sobie fotkę  na pamiątkę :)
A co?
 
 
Oj było gorąco i jak widać Anitka jeszcze jest cała czerwona
A to niezły numer z tego Stachurskiego no...
Polecam jego występy ja mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś wybiorę o ile nadarzy się taka okazja :)
Ale ze mnie gapa jeszcze zakupiłam przecież u chińczyka lakier świecący w ciemności w kolorze:



Jak widać u mnie jeszcze grejfruty są. Niestety zdjęcia nie mogę Wam pokazać jak świeci bo nie chce uchwycić, ale świeci on na różowo już jeden taki mam od firmy Hean inny kolor i świeci on na żółto.
Chińczyk miał sporo kolorków tego typu świecidełek, mnie urzekł ten
Bratówka wzięła też róż ale jaśniejszy.
 
Swoja drogą ciekawe jak jej świeci bo mój na jasny róż taki jak ona kupiła
Koszt to 3zł więc nie drogo :)
Przymierzam się jeszcze do innych nowości u nich ale to jeszcze nie teraz :)
 
Na dziś tyle, następnym razem może będzie notka o paznokciach u stóp:)
Zapraszam
i
Pozdrawiam :)

 



15 komentarzy:

  1. Dobrnęłam do końca :)
    A ja już wiem czemu nie chce wychodzić zdjęcie tym świecącym :) Bo ekranik w aparacie świeci :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie nie wiem czemu tak się dzieję nie umiem uchwycić zdj a szkoda bo sama bym chciała to zobaczyć :( jeśli faktycznie przez ekranik tak się dzieje to jak to zmienić ? nie wiem

      Usuń
  2. no to ciekawie było ostatnio u cb :)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie w mieście również odbyło się spotkanie `z Okrasą`, na które wybrałam się razem z mamą. w ramach podziękowań dostałyśmy po małym bezprzewodowym czajniku. Kosmetyki i książka jak dla mnie bardziej przydatne. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie przydatne i tylko taki pozytyw jest z tego spotkania no i pooglądanie sobie garnków. Tyle że trzeba uważać bo naciągają ludzi

      Usuń
  4. Ale miałaś przeżyć w ostatnim czasie :) Do mojego męża tez dzwonili odnośnie pokazu garnków z tym uroczym panem, ale odmówił :) ciekawa jestem co to w ogóle za kremy i jak sie będę sprawowały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? dobrze że nie poszedł ja już nigdy więcej nie pójde na takie spotkanie zachłanna nie jestem i nie potrzebuje takich upominków tym bardziej to co wyprawiają tam i naciągają ludzi to masakra, nie dajcie się im zwieść bo są w tym dobrzy, Sporo czytałam na necie o tych pokazach...

      Usuń
  5. o proszę, też wygrałam u nich micelka :)
    ostatnio pełno wrażeń miałaś widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam Stachurskiego nie lubię :P A moi rodzice też raz byli na pokazie u Philipiaka i przynieśli fajny zestaw kosmetyków tylko tam był jakiś szampon, balsam do ciała i krem do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak jest że upominek dostaniesz bo tak robią a Rzenn ja też nie przepadałam za Jackiem ale po ostatnim razie zmieniłam o nim zdanie, było warto iść na to show :) Różnie widać dają upominki zależy co i kiedy mają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię te płatki z biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne nagrody otrzymałaś;) Trzeba korzystać i brać okazję, więc oby tak dalej z tym "a la Okrasą" :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoja notka pełna emocji :D bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Zazdroszczę spotkania z Panem Stachurskim,bo lubię mimo wszystko jego piosenki. A co do Okrasy, ludzie są bezczelni po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny blog,z przyjemnością się czyta i na pewno zostanę na dłużej oraz zapraszam do mnie luuvmy.blogspot.com obserwujemy ? :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo wszystkim dziękuję za miły i szczery komentarz również i za te mniej miłe...
Jest mi miło, że jednak komuś się może podobać to co robię :)
Proszę również o nie zostawianie komentarzy typu "obserwuję" ja zawsze staram się każdą osobę odwiedzić i zrewanżować gdy ona mnie zaobserwuję.

Szablon wykonała Madl-len