Cześć :)
Ostatnio mogliście nieco poczytać o dwóch kolorach jakie dziś widzicie.
Tym razem także nie pozostawiłam na nich suchej nitki :P i zmalowałam krwawiąca róże.
Zdobienie podpatrzyłam na moim instagramie u @jamylyn_nails, dokładnie o to zdobienie mi chodzi >> KLIK<<
Zdobienie wykonałam za pomocą farbek akrylowych, całość pokryłam matowym topem od Pierre Rene :)
Zapraszam na kilka zdjęć więcej:
Druga ręka też z różą lekko koślawą, z pośpiechu nie wyszła jak chciałam ale nie jest źle.
Tu zostawiłam ją w połysku, jedynie serdeczny palec został zmatowiony :)
Takich lakierów użyłam:
Lakier Top Coat Matt Finish jak sama nazwa brzmi daje efekt matowy. Do tej pory dwa razy go użyłam i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Konsystencja rzadka, lekko mętna lub mleczna jak kto woli.
Czy daje efekt matowy?
Po zdjęciach widać, że tak. Jednak w planie mam zamiar zrobić małe przyrównanie z pozostałymi topami matowymi jakie posiadam. Ma on taką samą butelke jak i zawartość co pozostałe lakiery Pierre Rene, które tu już pokazywałam.
Jedna warstwa starczy żeby lakier został zmatowiony.
Na zmatowionej dłoni efekt długo mi się utrzymał ok 4dni, bez żadnych przetarć na końcach.
Poniżej zobaczcie czym jedynie się różni od kolorowych lakierów.
Oczywiście pędzelkiem a właściwie jego włosiem.
Zdecydowanie rozmiar, szerokość jak i długość są dla mnie przystępne i mnie zadowalają.
W kolorowych lakierach, tak jak już wspomniałam w poprzednich postach, jest on zbyt krótki i zbyt szeroki przez co zalewa moje skórki przy wale okołopaznokciowym, gdyż mam wąską płytkę. Ten tak nie robi :)
Dla porównania prócz zdjęcia postanowiłam również zmierzyć linijką ich proporcję.
Lakier Top Matt Finish #23 ma 1,5cm długości i od 3-5mm szerokości.
Przy maksymalnym rozłożeniu osiąga właśnie 5mm.
Lakier czerwony Pierre Rene #322 natomiast ma 1,2cm długości i 5-7mm szerokości.
W matowym jest on prosty natomiast w czerwonym bardziej przypomina kształt łopaty bądź też wachlarza.
Niby nie wielka różnica ale dla mnie jednak dość istotna.
Myślę, że mnie zrozumiecie i tą różnice zauważycie :)
Oczywiście lakiery można zakupić w ich sklepie TU!
W żadnym stopniu nie wpłynęło to na moją osobistą ocenę :)
A Wy co uważacie o tej całości?
Buziaki :*
Ooooh me encanta!!
OdpowiedzUsuńtakie satynowe wykończenie ten mat daje :) ja jeszcze go nie tknęłam :D
OdpowiedzUsuńświetny malunek :)
no też tak myślę że podpada pod satyne ale jednak nie do końca :)
Usuńdaje ładne wykończenie :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdobienie! :) ten mat przypomina mi żelki :D takie serduszka :) nie wiem czy znasz je:)
OdpowiedzUsuńurocze zdobienie ;) top wygląda mi na lekką satynę, czekam na porównanie z innymi ;)
OdpowiedzUsuńśliczne :) rozglądam się za czymś co będzie dawało matowe wykończenie ale jeszcze nic nie znalazłam...może za słabo szukam :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o pełny mat to polecam LOVELY lub WIBO :D dzięki
Usuńpiękne zdobienie jak zawsze :) matu od PR jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńPiękna ta czerwień :D Ten top coat daje fajny satynowy efekt :D
OdpowiedzUsuńJa lubię mat na różne flejksy i toppery :)
OdpowiedzUsuńzdobienie fajne :) a ten macik to taki delikatny troszkę ...ale i tak fajny efekt daje
OdpowiedzUsuńRóża wyszła świetnie :)
OdpowiedzUsuńcałość jest po prostu idealna <3
OdpowiedzUsuńale cudna taka krwawiąca róża, mega!! :)
OdpowiedzUsuńfajnie zmalowane, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńczerwień bardzo fajnie się prezentuje w tym macie, a nawet satynce bym powiedziała; róża jest świetna ;) jak zawsze w Twoim wykonaniu ;)
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda ta czerwień w macie, różyczka śliczna :)
OdpowiedzUsuń