W oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę :)

Hoo ho ho Merry Christmas:)

Ten tytuł zawsze mi się podobał, co prawda już jesteśmy po Wigilii i zaś trzeba na nią czekać cały rok ale Święta jeszcze trwają, dlatego też z tej okazji  pragnę Wam pokazać moje proste, delikatne, śnieżnobiałe zdobienie wigilijne :)

Wybaczcie mi za zmianę postów bo miało być podsumowanie projektu ale to poczeka :)

Dziś mam troszkę czasu dla siebie, gości spodziewam się dopiero jutro.

Mani jakie wykonałam jest proste ale jak dla mnie ma swój urok.

Dzięki prezencikowi od mojej siostry blogowej Nail-art Addict, który dostałam dzień przed  Wigilią- w sam raz przyniósł mi pomysł na mani świąteczne.

Do tego zdobienia użyłam pięknego śnieżnobiałego lakieru z nowej kolekcji Lovely Snow Dust nr 2.

Dodatkowo na wskazujące paznokcie przykleiłam srebrne ćwieki w kształcie gwiazdki z BPS, których kilka dostałam od Sylwii.

Całość nazwałam:
"W oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę"

 

Lakier jest tak cudny, że nie mogę przestać na niego patrzeć, dla lepszego efektu wcześniej położyłam białą baze od Sarafi nr 56.

 

Mieni się tysiącem kolorów przez co kojarzy mi się z takim puszkiem świeżego śniegu.

Idealnie pasuje do klimatu, w którym mieszkam i śniegu jaki mnie otacza.

Jak na mój pierwszy piasek z tej firmy to jestem nim oczarowana.

Na białej bazie wystarczy jedna warstwa ale ja jednak dałam dwie dla lepszego efektu.
(Niestety polecam białą bazę bo ma słabe krycie, które mi samej nie przeszkadza).

Dostępny jest oczywiście w Rossmannie, z tej serii mam jeszcze srebrny.
Pędzelek ma dość szeroki tak jak wszystkie lakiery z Lovely w tych buteleczkach.
Bardzo dobrze się nim operuje i nie zalewa skórek.
8 ml piaskowego lakieru to pojemność jak dla mnie idealna.

Więcej już nic o nim nie napiszę, sami zobaczcie jak się prezentuje w różnym świetle :)

Na dziś będzie tyle, ja zmykam dalej świętować :)
W razie jakichkolwiek  pytań piszcie śmiało.

Buziaki :*