Cześć,
Dzisiejsza notka dotyczyć będzie kolejnego produktu, który dostałam od Born Pretty Store.
Mowa tutaj o dużym stemplu, który ostatnimi miesiącami jest dość bardzo znany dzięki takim osóbkom jak
B. i Yasinisi.
Już sporo na jego temat pewnie przeczytałyście, szczególnie o tym co Wam pragnę tutaj pokazać ale skoro go wybrałam do testów to z miłą chęcią opiszę go na mój sposób.
Już sporo na jego temat pewnie przeczytałyście, szczególnie o tym co Wam pragnę tutaj pokazać ale skoro go wybrałam do testów to z miłą chęcią opiszę go na mój sposób.
Pamiętam, że jak go ujrzałam o TUTAJ to zapragnęłam go mieć bez namysłu. Liczyłam na to, że będzie to ten prawidłowy skoro BPS go sprzedaje ale zanim mi przyszedł to dowiedziałam się od Mroofy, że jest to jednak podróba Kanda, który mają nasze bogini stemplowania. Zresztą o kandzie bardzo dobrze pisała też B.
Od 19 roku życia mam swoje pierwsze stempelki z Konada dzięki mojej przyjaciółce Patrycji i jej męża, którzy wiedzieli co uwielbiam robić w wolnej chwili. To właśnie dzięki nim poznałam metodę stemplowania i dawniej prócz french manicure i stempelków do nich nic innego mi nie odpowiadało. Potem jakiś czas miałam przerwę i niestety wyszłam z wprawy w stemplowaniu a dziś fajnie jest być w każdej dziedzinie czynnym i prócz farbek akrylowych chcę znowu powrócić do stemplowania.
W tym roku chcę się do tego przyłożyć i znów móc to robić z taką łatwością jak kiedyś.
Komuś się może wydawać, że to prosta metoda zdobienia paznokci jednak tutaj można się sporo pomylić.
W tym roku chcę się do tego przyłożyć i znów móc to robić z taką łatwością jak kiedyś.
Komuś się może wydawać, że to prosta metoda zdobienia paznokci jednak tutaj można się sporo pomylić.
Najważniejszym i podstawowym sprzętem do wykonywania stempelków jest prócz oczywiście płytek ze wzorkami również i stempel oraz zdrapka dzięki, którym możemy wykonać odbicie danego wzoru.
I tu wydawałoby się, że nie ważne jaki ważne żeby był, i to też błędne myślenie.
Aby zrobić dobre odbicie ważne jest to żeby mieć dobry stempel, który odbije całość wzorka z płytki.
Do tej pory mój podróżny stempel z konada w miarę dobrze sobie radził ze wzorami natomiast jego wielki minus jest taki że jest troszkę za mały i wielkie całopaznokciowe wzory się na nim nie mieściły, a co za tym idzie? na mojej dość sporej płytce takie wzory także okazywały się za małe.
Do tej pory mój podróżny stempel z konada w miarę dobrze sobie radził ze wzorami natomiast jego wielki minus jest taki że jest troszkę za mały i wielkie całopaznokciowe wzory się na nim nie mieściły, a co za tym idzie? na mojej dość sporej płytce takie wzory także okazywały się za małe.
Dziś mimo, iż stempel z BPS nie jest oryginałem znanego Kanda to już skradł moje serducho :)
Po pierwsze przez rozmiar XXL a po drugie odbija się nim wzory tak lekko i łatwo, że jak go tu nie pokochać?
Po pierwsze przez rozmiar XXL a po drugie odbija się nim wzory tak lekko i łatwo, że jak go tu nie pokochać?
Stempel przed zmatowieniem. Tutaj widać, że jest on śliski i ma połysk bo nawet odbija się moja lampa w nim.
A tu już po zmatowieniu, światło się nie odbija.
Stempel ten jest dwustronny, z jednej strony ma gumkę małą czerwoną a z drugiej białą większą.
Jak czerwona okazała się na początku dobrze odbijająca wzory tak już ta duża z powodu, że była śliska odbijała ale wzory nie w całości i słabo.
Jednak nie zmartwiłam się bo dzięki mojej blogowej sis Nail art addict wiedziałam co w tej sytuacji zrobić.
Białą gumkę trzeba troszkę spiłować pilnikiem o małej ziarnistości następnie blokiem polerskim wyrównać całość. Ważne jest żeby nie przesadzić z pilnikowaniem, gdyż można nim zrobić kreski/ zarysowania, które potem ciężko jest je wyrównać. Ja troszkę chyba przedobrzyłam ale udało się go zrównać.
Po jego zmatowieniu powierzchnia stała się już lepka dzięki czemu wzory lepiej się odbijają od płytek nawet z tych Essence, które są dosyć felerne.
W zestawie ze stemplem dostałam również dwie zdrapki tzw. scrapery.
Mniejsza przypomina mi dzwoneczek i jest beznadziejna, źle ściąga lakier z płytki i pozostawia smugi lakieru na płytce natomiast większa zdrapka jest już o wiele lepsza, dobrze mi się nią trzymało i z nią można już popracować.
Na razie i tak moim faworytem jest mój różowy plastikowy scraper, myślę jeszcze spróbować z moją starą kartą płatniczą.
Na razie i tak moim faworytem jest mój różowy plastikowy scraper, myślę jeszcze spróbować z moją starą kartą płatniczą.
Od teraz gdy już mam ten większy stempel moje wzory będą lepsze i co najważniejsze w końcu mogę wybrać te większe do moich zdobień na paznokciach :)
O samym stemplu napisze tyle, że jest on czarny i plastikowy co widać na moich zdjęciach.
W środku ma on specjalne wykończenie, które podtrzymuje gumki. Biała gumka jest lekko wypukła i myślę, że to właśnie dzięki temu odbija idealnie wzory z płytek.
O samym stemplu napisze tyle, że jest on czarny i plastikowy co widać na moich zdjęciach.
W środku ma on specjalne wykończenie, które podtrzymuje gumki. Biała gumka jest lekko wypukła i myślę, że to właśnie dzięki temu odbija idealnie wzory z płytek.
Wzór odbity na nie zmatowionej gumce, wszystko idealnie widać, że ten wzór nie odbił się w całości tak jak powinien.
A tu już na zmatowionej powierzchni wzór odbił się idealnie :)
Wzory z płytek Essence :)
I małe porównanie wielkości gumek:
W tej chwili jest on w cenie $4,46 ale jeśli skorzystacie z mojego kodu ANTH10 dostaniecie 10% zniżkę na wszystkie zakupy w tym sklepie. Wysyłka jest zawsze darmowa więc to jest wielki plus.
Fakt, iż stempel dostałam do testów, w żadnym stopniu nie wpłynęło to na moją osobistą ocenę. Dziękuję. |
A Wy macie już swój ulubiony stempel?
Pozdrawiam cieplutko
Boże, jaka ja jestem zacofana. Pierwszy raz widzę coś takiego na oczy :O. Aż się załamałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. W końcu cokolwiek zaczynam ogarniać w tym świecie paznokci ;).
hehe nic nie szkodzi nadążysz za nami spokojnie daj sobie tylko czasu i sporo szukania :)
UsuńAle duży ;) Ekstra ;) Ja mam tylko malutki z Konada i nadaje się tylko do małych wzorków
OdpowiedzUsuńDla mnie to czarna magia, muszę się z tym zapoznać. ;)
OdpowiedzUsuńStempel XXL to zbawienie. Ja odkąd kupiłam swój odstawiłam wszystkie pozostałe.. Szkoda tylko, że wszędzie ostatnio te podróby, bo nawet osoby chcące dopłacić i dostać oryginał Kand, zwyczajnie nie mogą go znaleźć.. No a niestety śliska powierzchnia to nie jedyna różnica, bo moim zdaniem bardzo istotna jest też miękkość gąbeczki.. Z tego co pokazywała mi B. podczas rozmów na Skype, to te podrabiane nie są aż takie mięciutkie jak te nasze, a to też odbiera nieco komfortu.. No ale tak czy siak, lepszy taki niż ten z Essence ;)
OdpowiedzUsuńOj zbawienie i mam nadzieje że mimo wszystko mi będzie służył. A to że ta gumka jest inna to też wiem nie chciałam więcej się rozpisywać i powtarzać wszystkiego za B. bo ona to idealnie wszystko opisała tym bardziej że Ania miała porównanie z tą podróbką. Szkoda że nie jest taka miękka i trzeba rolować ale chyba się już do rolowania przyzwyczaiłam. Z tego co pamiętam to Ty chyba pisałaś, że można tak jakby wbijać w paznokieć bez rolowania ale trzeba się cieszyć z tego co się ma, będzie mi dobrze służył myśle :)
UsuńMożna wciskać paznokieć, ale ja i tak zazwyczaj roluję.. Tym niemniej nawet rolowanie jest ponoć łatwiejsze.. ;)
Usuńteż tak uważam bo mi się zdaje że jak się wciśnie to może ten wzorek się nie odbije idealnie a rolowanie jest lepsze i kontrolowane tak jak ja robię :) Każda ma swój sposób a ja nie wiem jaka jest ta wasza gumka a szkoda :/
UsuńHaha na mój szeroki kciuk to w sam raz taki wielki stempel:D:D:D:
OdpowiedzUsuńhehe no i na moją dł. paznokci :) teraz tylko pasuje stemple XXL płytki :)
UsuńCzaiłam się na niego i ostatecznie robiąc zakupy na BPS zapomniałam o nim... Mam klasyczny z essence i o ile na płytkach z bps radzi sobie nieźle, tak tych z essence nie chce ładnie odbijać.
OdpowiedzUsuńOj essence niestety to się nie nadaje znajoma miała i beznadzieja, zresztą mam podobne do niego ale z allegro. Z konada zawsze był lepszy i jemu byłam wierna tylko że jest mały :/
UsuńKochana na zdjęciach zauważyłam jedną rzecz, czy do zmatowienia używałaś pilnika? Polecam na koniec użyć polerki bo widzę takie małe kreski na odbitych wzorach, pewnie są one tam przez pilnik właśnie (miałam podobnie, a że ja strasznie krytycznie do siebie podchodzę wkurzały mnie wzory z tymi małymi kreskami :D) Moja podróba kanda była nieco inna, nie świeciła się tak bardzo, ale dopiero po zmatowieniu ładnie obijała. Co do stempli oj tak masz rację, obecnie mam ich chyba 7 z czego 3 nadają się do stemplowania, obecnie moim faworytem jest stempel MoYou po zmatowieniu ponieważ przed tą czynnością był fatalny, dziwię się, że póki co tylko ja z ich stempla jestem zadowolona :P
OdpowiedzUsuńTak używałam pilnika i bloku polerskiego, po tym jak zobaczyłam te zdjęcia a przed napisaniem posta wyrównałam sb blokiem ale już nie robiłam zdj dodatkowych bo już mi się nie chciało. Sama zauważyłam te kreski i musiałam je zminimalizować bo mnie denerwowały. O tym MoYou słyszałam od Olci, bo ona jest z niego zadowolona i też o nim myślałam jak będę zamawiać kiedy ich płytki :)
UsuńJa mam stempel z Essence, ale jakoś bez szału i rzadko go używam ;)
OdpowiedzUsuńja tez mam z essence :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że się w nim zakochasz ;)
OdpowiedzUsuń:* no ba w końcu widać różnicę :)
UsuńWłaśnie czekam na mój stempel xxl z ebaya :) Obecny nie daje rady wszystkim wzorom :(
OdpowiedzUsuńmój też nie dawał rady wszystkim właśnie :)
Usuńja mam zwykły mały stempel ale planuję zakupić płytkę ze wzorami na całe paznokcie wtedy też trzeba będzie kupić większy stempel;)
OdpowiedzUsuńStempel wygląda ciekawie. Nie używam takich gadżetów, ale bardzo mi się podobają efekty.
OdpowiedzUsuńa ja żyję nadal bez stempli, ale w sumie lubię sama coś malować na paznokciach :D
OdpowiedzUsuńTeż mam i tylko jak mnie najdzie ochota to sięgam po niego z ogromną przyjemnością:)super sprawa:)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się taki stempel, nie ważne czy oryginalny Kand czy podróbka, ważne żeby odbijał wzory :)
OdpowiedzUsuńświetny ! :) mam na niego ochotę :D
OdpowiedzUsuńto ja moją podróbę Kanda za mało zmatowiłam, jeszcze muszę spiłować i mam nadzieję, że będzie git :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie stempelki na paznokciach. ;)
OdpowiedzUsuńte z essence starczają Ci na cały paznokieć? bo dla mnie są za małe :C
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o matowieniu stempla..może i mojemu to się przyda..spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam stempel z BPS ale nawet płytka nie chce zatrzymać lakieru w tych "rowkach", tragedia
OdpowiedzUsuńto pora zmienić teraz płytki na lepsze :)
Usuńpeople who are interested in reviewing our nail art items please feel free to contact me via blog@bornprettystore.com
OdpowiedzUsuńyou can also follow us on tumblr:http://bornpretty2014.tumblr.com/