Hejo :)
Kolejny weekend minął jak jedna godz. z tym, że muszę przyznać iż mój się udał.
Pobyt w Kluszkowcach zawsze sprawia mi wiele radości i wspomnień. Mam do tego miejsca sentyment. Z powodu ogromu czasu postanowiłam pomalować paznokcie moim nowym nabytkiem, którym jest Eveline Mini MAX nr 402. Zakupiłam go jakiś czas temu i wreszcie doczekał się swojego występu na moich paznokciach jak i tu na blogu.
Lakier Eveline nr 402 to typowy holoś, który w swojej okrągłej buteleczce mieści w sobie 5ml emalii z mnóstwem drobinek mieniących się w różnych kolorach. W świetle dziennym w blasku słońca jego kolor to głównie odcienie bieli, jasnego fioletu i różu, natomiast w świetle flesza jego odcień to jasny brąz/beż.
Bardzo dziwne połączenie dlatego nie jestem w stanie określić jego prawidłowego koloru.
Tutaj dzięki zdjęciom same możecie według swoich uznań zdecydować jaka jest jego barwa.
Muszę przyznać, że zdjęcia nie oddają jego uroku w rzeczywistości.
Jego konsystencja nie jest ani rzadka ani gęsta, coś pomiędzy. Pędzelek ma płaski, równo ścięty, w standardowym rozmiarze. Plastikowa czarna zakrętka sprawia, że wygodnie się ją trzyma i operuje podczas malowania. Nie zalewa skórek. Do pełnego krycia polecam dać dwie a nawet trzy warstwy. Ja pomalowałam nim tylko 2x. Wysycha w szybkim tempie.
Nosiłam go solo przez dwa dni bez topu i żadnych odprysków nie zauważyłam ani zatarć, dziś mam na nim folie ozdobną z KKCenterHk, którą zobaczycie już niebawem bo w następnej notce.
Nie zostawia smug ani nie bąbluje. Jego krycie jest równomierne.
Kupiłam go w cenie ok. 6zł w sklepie Lewiatan Rajski Supermarket na dziale kosmetycznym.
Zakochałam się w nim za jego delikatność i piękny jasny odcień fioletu, który kocham.
Co do trwałości to jest to kwestia indywidualna. Jest przepiękny i daje mu note 5/5.
Zdjęcia udało mi się zrobić w świetle słońca :)
Zdjęcia udało mi się zrobić w świetle słońca :)
Dzisiejszy holoś jest piękny, zauroczył mnie ale nie tylko on.
O kolejnej mojej nowej miłości dowiecie się już następnym razem!
Tymczasem ja już się z wami dzisiaj żegnam i mam nadzieję, że nie zanudziłam Was.
Tam jako pierwsze możecie się dowiedzieć co nowego u mnie słychać, co mi wpadło w rączki i co pojawi się nowego na blogu za każdym razem :)
Buziaki :*
ładniutki ;) czekam na post z folią ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :) Delikatny i subtelny.
OdpowiedzUsuńlubię lakiery holograficzne :)
OdpowiedzUsuńHolograficzne szaleństwo widzę :P:P Jest świetny :):)
OdpowiedzUsuńoj tak na holosie choruje już od zeszłego roku :)
UsuńFantastyczne wykończenie! Jest jednocześnie subtelne i przykuwające wzrok. No i ten kolor :)
OdpowiedzUsuńhe he, ja dzisiaj też mam holosia na paznokciach, ale na blogu pojawi się za dwa dni :)
OdpowiedzUsuńmam go i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńHolo z eveline są cudne niestety nie spotkałam jeszcze żadnego na swej drodze :(
OdpowiedzUsuńTaki nienachalny ten efekt holo ;)
OdpowiedzUsuńKocham, kocham i kochać będę te holosie są śliczne w rozsądnej cenie :)
OdpowiedzUsuńoj ja tak samo właśnie przez cene i to jakie są je kocham :)
UsuńAle fajniutki, bardzo mi się spodobał :-)
OdpowiedzUsuńteż mam holoski od mini maxa, dwa już mam przetestowane a ten fiolet czeka w kolejce:)
OdpowiedzUsuńzbyt delikatny jak dla mnie ;p
OdpowiedzUsuńJa mam ten 402;D Uwielbiam te lakiery długo trzymają, są łatwe w nakładaniu i do tego szybko zasychają! :D
OdpowiedzUsuńprzepiękny jest! kurcze nie mogę ich nigdzie dorwać :/ a strasznie mi się podobają te holosie :)
OdpowiedzUsuńPisz śmiało do mnie to Ci kupię jakie chcesz :)
UsuńNiestety u mnie takiego nie widziałam ;c
OdpowiedzUsuńŚwietny jest i tez go kocham choć go nie mam :)
OdpowiedzUsuńale kupić sobie możesz bo już wiesz gdzie :)
UsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńpiękny ;)
OdpowiedzUsuńJaki ładny! Ciekawe, czy jest w Rossmanie
OdpowiedzUsuńśliczne pazurki :) zapraszam do wspólnej obserwacji, jeśli masz ochotę :))
OdpowiedzUsuńuroczy, taki pudrowy jakby jakiś świetlisty pyłek <3 coś pięknego !
OdpowiedzUsuń