19 lipca 2015

Łódź przyjeżdża w GÓRY!czyli spotkanie Cherry Nails z Anitą Nails :)

Hejka :)

Dzisiejszy post będzie nieco inny niż w ostatnim czasie. Na odmianę chcę się z Wami podzielić moim spotkaniem wraz z Pauliną z bloga Cherry Nails.
Wszystko wyszło dość spontanicznie, pewnego dnia Paulina do mnie napisała 
"Dobra, przyjeżdżam do Ciebie".
W ciągu kilku dni ustaliłyśmy termin, który idealnie wpasował się w moje 3 dni wolnego od pracy :D
Jeśli jesteście ciekawe jak przebiegała relacja z naszego spotkania to zapraszam do dalszej części posta.
Uwaga będzie to post tasiemiec, mnóstwo zdjęć oraz dużo opisu :)






Pierwszy dzień przyjazdu Pauliny to Sobota.
Przed wycieczką objazdową po okolicy zjadłyśmy obiadek i chwile porozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym.
Pierwsze miejsce postoju godne do pokazania to Białka Tatrzańska, wyciąg na Bani oraz baseny termalne.


Kolejnym punktem zaczepienia była Słowacja za Jurgowem.
Zatrzymałyśmy się w miejscowości Podspad żeby móc obfocić troszkę Tatr, które niestety ale przez cały czas pobytu Pauliny u mnie, były zachmurzone.


Taki mały zaczepiacz się do nas przyplątał podczas robienia fotek :D


Pytanie za 100pkt:
Gdzie się podziała Paulinka?


Kolejne miejsca Tatrzańskie już na granicy PL to Bukowina Tatrzańska, którą w sumie tylko przelotnie widziałyśmy bo zaraz po niej wyruszyłyśmy do Zakopanego :D
Tam na moment przeszłyśmy przez Krupówki gdzie dostałyśmy mini Warki Radler porzeczka z limonką. Potem najważniejsze co jest do pokazania to Skocznie Narciarską.


W dalszą trasę wyruszyłyśmy już w moją stronę ale odbiliśmy w jeszcze jedno bardzo warte uwagi miejsce. Mowa tutaj o przepięknym wnętrzu kościółka na Bachledówce. Wnętrze wykonane w stylu góralskim, drewniane wykończenia robione ręcznie, zapach niesamowity. Pamiętam, że w tym miejscu Paulinie do głowy przychodziły wzory, które jak to stwierdziła były by fajnymi wzorami na paznokcie :D
Typowa lakieromaniaczka prawda?
Przy okazji byłyśmy w najwyższym miejscu na Podhalu, czyli w miejscowości Ząb skąd pochodzi nasz skoczek Kamil Stoch :)


Po powrocie do domu usiadłyśmy na kilka godzin, korzystając z chwili spokoju  nasze rozmowy zaś nie miały końca. Tak nam zeszło na pogaduszkach, że troszkę późno wyzbierałyśmy się na nocną imprezkę na miasto.



Niedziela
Dzień jak co dzień, śniadanie, potem za pomocą harda od Semilac przedłużyłam Paulinie paznokcia w kciuku.


Przed obiadem wybrałyśmy się do Ludźmierza, gdzie lata temu w tym ogrodzie odbyła się tutaj pielgrzymka Jana Pawła II.


Po obiedzie kolejnym miejscem jakie warto było Paulinie pokazać to Niedzica gdzie znajduje się Zamek (po lewej), w tle widać zamek Czorsztyński (po prawej)


Słynna zapora w Niedzicy i malunek w 3D.
To ujęcie podoba mi się najbardziej :)
Umie się robić zdjęcia


Po Niedzicy przyszła kolej już na Szczawnicę, która jest uzdrowiskowym miejscem.
Na zdjęciu widzicie góry Pieniny oraz przełom Dunajca, na którym co roku odbywa się spływ tratwami i kajakami :)


Uwielbiam to miejsce dlatego też postanowiłam, że droga do Leśnicy na Słowację będzie idealnym spacerkiem dla naszych rozmów.




Przez moment Paulina była góralem-flisakiem :D



Gdy już doszłyśmy na miejsce, przysiadłyśmy na chwilę aby się napoić i coś przekąsić.
To pewnie już miałyście okazje zobaczyć na Instagramie moim i Pauliny.
Poniżej widzicie już przepiękne słonie w Szczawnicy (tego tam jest masa, rózne zwierzaki) . Po Leśnicy wróciłyśmy w miejsce, w które zaczęłyśmy spacer i potem poszłyśmy wzdłuż promenady na Palenicę :)


Na koniec wyjechałyśmy z Pauliną na samą górę Uzdrowiska gdzie znajduje się pijalnia wód leczniczych :)




Kolejne na trasie powrotnej do domu okazały się Kluszkowce gdzie bardzo często przyjeżdżam nad jeziorko żeby w lecie móc troszkę popływać i się opalić oraz  w zimie gdzie na wyciągu narciarskim lubię sobie pojeździć na nartach :)


Tutaj macie okazje zobaczyć zamek Czorsztyński z drugiej strony jeziora. Tym razem role ( strony) się odwróciły :)


Paulina miała okazję zobaczyć znany skansen, gdzie właśnie w budynku poniżej był nagrywany jeden odcinek serialu "39 i pół".



Gdy już wróciłyśmy do domu, przygotowałam dla nas ciepłego, smażonego oscypka z żurawinką oraz coś do przepicia :) 


Potem Paulina postanowiła oddać mi swoje paznokcie w moje rączki gdzie pokazałam jej jak wygląda moja praca w salonie oraz jak obsługiwać frezarkę :)


Zanim przystąpiłam do malowania jej paznokci, to zrobiłam dla niej mały kurs stemplowania.


Pod moim czujnym okiem, Paulina mogła się dowiedzieć co robi źle  i jak  stemplować żeby jej wzory wychodziły na stemplu i na paznokciach :)




Po nauce przyszła kolej na przyjemności :)
Paulina po raz pierwszy oddała swoje pazurki w czyjeś ręce :)
Wykonałam na jej paznokciach stemple, żeby mogła zobaczyć jak to wygląda w realu.
Przy okazji wypróbowałam GUM+ od Allepaznokcie.
Daje radę idealnie i przyznam się, że zabawa z odrywaniem go była przednia :)


Mi odeszło w jednym kawałku :)


Po malowaniu paznokci Pauliny, przyszła kolej na moje.
Nie wykorzystywałam już Pauliny ze względu na późną porę bo malowałam swoje koło 23.
Zrobiłam je już na szybko w między czasie oglądając programy i stale rozmawiając.



Na moje kciuki wybrałam inny wzór gdyż chciałam moją nową płytkę przetestować.
Wzory są z płytki BPS


Poniedziałek
Po śniadanku wybrałyśmy się spacerkiem przez las i ścieżkę rowerową do salonu, w którym pracuję.
Paulina mogła zobaczyć to miejsce już w realu a nie tylko ze zdjęć :)




Potem wybrałyśmy się do kina na Minionki część 3 :)




Po kinie wybrałyśmy się na Rynek kosztując słynne w moim mieście lody tradycyjne.
Uwielbiam je, jestem pożeraczem lodów ale nigdzie nie jadłam lepszych jak te u siebie :)
Mają to coś :D


Ratusz i fontanny, które w dzień tego nie widać na zdjęciach ale są podświetlane różnymi kolorami :)



Pod koniec dnia udało nam się jeszcze wrócić do domu na obiad i niestety ale przyszedł czas rozstania.
Ostatnie zdjęcie już zostało zrobione z dworca w oczekiwaniu na autobus do Krakowa.
W tym miejscu się pożegnałyśmy ale mam nadzieję, że nie na długo :)



Oczywiście nie obyło się bez prezentów jakie przywiozła dla mnie Paulina :)
Widzicie tego cudnego misia?
Jest prosto z Oslo i już go kocham <3


A tutaj już są moje zakupy, które zrobiła dla mnie w Łodzi Paulina.
Dzięki temu, że u niej znajduje się sklep stacjonarny Indigo, zaoszczędziłam na przesyłce :)



Allepaznokcie w Łodzi ona zna jak własną kieszeń dlatego tu także poprosiłam ją o kilka drobiazgów :D


Na koniec notki mam dla Was z bliska moje zdobienie Bestie Twin Nails.
Muszę przyznać, że nasze mani przyciągało uwagę wszystkich osób nawet moje koleżanki z pracy oglądały nasze paznokcie z bliska :)






Dziękuję Paulinko, że wreszcie do mnie przyjechałaś :)
Wiedziałam, że 3 dni jak dla nas to stanowczo za mało czasu żeby się nagadać.
Mam nadzieję, że już niedługo to ja zawitam do Łodzi i zobaczę miejsce, z którego pochodzisz :)
Już się nie mogę doczekać naszego spotkania.

A Wam jak się podobało nasze spotkanie?
My się nie nudziłyśmy.
Szkoda, że doba ma tylko 24 godziny :(
Paulina 2/3 Podhala zwiedziła, była w centrum pomiędzy 4 Parkami  Narodowymi ( Babiogórski, Tatrzański, Gorczański i Pieniński).
Warto napomknąć, że moje okolice to nie tylko Tatry  i Zakopane.
Według mnie to miejsce jest już dawno przereklamowane dlatego jeśli lubicie góry to zapraszam Was nie tylko w Zakopane ale i w inne miejsca na Podhalu.
Tutaj jest co robić :)

Zapraszam Was także na bloga Pauli, która także zrobiła aż dwa posty z naszego spotkania :)
KLIK


Buziaki :*





14 komentarzy:

  1. Ale świetnie spędziłyście czas :) Mega podoba mi się ten malunek 3D. Chętnie zobaczyłabym go na żywo.
    Muszę wspomnieć, że lody genialnie dobrane kolorystycznie do pazurków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aha.. i napisz jeszcze, jakich lakierów użyłaś do stemplowania :) Te różowe piórka są genialne (chyba ukradnę pomysł i też postempluję w tej kolorystyce)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana to były mundziaki tylko i wyłącznie a z tymi lodami to czysty przypadek bo wybrałysmy smaki a nie widziałyśmy kolorystyki dopiero podczas jedzenia i focenia to wypatrzyłyśmy :D

      Usuń
    2. A ktore to mundziaki? Trzeba do wishlisty dodac :)

      Usuń
  3. Super! Taki długi post a tak miło się go czyta i ogląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny post, piękne spotkanie :D a twin nails super! nie dziwne, że przyciągały wzrok ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. kochana moja <3 cudna relacja, widzę że moja osoba na chwilę przejęła Twojego bloga, zobaczysz też Cię tak obfocę! :D dziękuję raz jeszcze za tak ciepłe przyjęcie i czekam z niecierpliwością kiedy Ty do mnie napiszesz, że przyjeżdżasz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne pazurki i fajnie, że się spotkałyście. Mi by się też przydała lekcja stempli ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Lody pod kolor mani ;) no proszę ;) hihi Fajnie, że miałyście okazję się spotkać i miło spędzić czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że bardzo aktywnie spędziłyście czas i tyle cudownych widoków <3 Ah zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię takie "aktywne" odwiedziny, świetne zdjęcia!
    No i piękne paznokcie, ja czekam na przesyłkę z tą płytką. :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo wszystkim dziękuję za miły i szczery komentarz również i za te mniej miłe...
Jest mi miło, że jednak komuś się może podobać to co robię :)
Proszę również o nie zostawianie komentarzy typu "obserwuję" ja zawsze staram się każdą osobę odwiedzić i zrewanżować gdy ona mnie zaobserwuję.

Szablon wykonała Madl-len