Hello,
Nie cały rok temu do moich rączek trafiła wspaniała książka, która już od pierwszej strony wciąga na maksa. Przez ten czas do tej pory żadna nie trafiła tak bardzo mocno w moje serce jak właśnie ona sama. Mowa tutaj o powieści irlandzkiej pisarki Cecelii Ahern pt.: "P.S. I love you" (P.S. Kocham Cię).
Ale o tym o czym ona jest napiszę za momencik, bo chciałam Wam przypomnieć moje pierwsze podejście zdobieniowe inspirowane tą książką właśnie tutaj!
To były moje początki i musicie mi wybaczyć, że nie jest idealnie ale na tamten czas przyznam się, iż mi się ten nail art bardzo podobał.
To były moje początki i musicie mi wybaczyć, że nie jest idealnie ale na tamten czas przyznam się, iż mi się ten nail art bardzo podobał.
Dziś jest troszkę inaczej ale ma jedną wspólną cechę, a jest nim odbicie gazety.
Ci którzy nie znają tej książki już tłumaczę o czym ona jest i dopiero wtedy zrozumiecie moje dzisiejsze zdobienie na paznokciach.
Otóż "główną bohaterką jest mieszkająca w Irlandii Holly Kennedy. Holly jest szczęśliwą żoną Gerry'ego. Nie wyobraża sobie swojego życia inaczej, niż wygląda ono w tej chwili. Niestety los nie zważa na nasze pragnienia i nadzieje. Okazuje się, że Gerry jest ciężko chory, a wkrótce umiera. Holly długo nie może pogodzić się z jego utratą, dopóki Gerry nie zaczyna się z nią kontaktować. Mąż wiedząc, że wkrótce odejdzie, przygotował dla kobiety serię listów, które będą do niej przychodzić po jego śmierci, by pomóc jej wyzwolić się z otępienia i bólu, i nauczyć ją na nowo cieszyć się życiem. Im więcej listów dostaje Holly, im więcej zadań powierzonych przez Gerry'ego wykonuje, tym bardziej wraca do świata. Znów otwiera się na życie, świat, marzenia, przyjaźń, a może nawet na miłość."
Najpiękniejsze jest w tym to, że w każdym liście na samym końcu jest napisane:
"P.S. Kocham Cię"
"P.S. Kocham Cię"
Wiadomo już czemu autorka wybrała taki tytuł powieści.
Pragnę ją polecić każdemu kto wierzy w prawdziwą miłość nawet po śmierci ;)
Być może ta książka będzie już na długo moją ulubioną ponieważ jestem bardzo uczuciową osobą i być może przez to, że ja sama ponad 3 lata temu przechodziłam przez podobny przypadek gdzie osoba najbliższa memu sercu dostała diagnoze Raka Krwi ( Białaczki). Najgorsze jest to, że robisz wszystko co w Twojej mocy a jesteś zupełnie bezsilny z tym świństwem :(
Książka ta wylała bardzo wiele moich łez i gdybym czytała ją jeszcze raz zapewne byłoby dokładnie tak samo jak za pierwszym razem. Wiem co czuła sama Holly i jak ciężko jest dojść do siebie oraz zacząć żyć na nowo kiedy nie ma się na to ochoty.
Osoby, które nie lubią czytać książek mogą oglądnąć sobie film o tym samym tytule ale uprzedzam, że film nie umywa się do powieści.
Nic, więcej się zagłębiać nie będę bo w moich oczach pojawiają się już łzy bo jednak przeszłość boli mimo, iż minęło już trochę czasu.
Być może ta książka będzie już na długo moją ulubioną ponieważ jestem bardzo uczuciową osobą i być może przez to, że ja sama ponad 3 lata temu przechodziłam przez podobny przypadek gdzie osoba najbliższa memu sercu dostała diagnoze Raka Krwi ( Białaczki). Najgorsze jest to, że robisz wszystko co w Twojej mocy a jesteś zupełnie bezsilny z tym świństwem :(
Książka ta wylała bardzo wiele moich łez i gdybym czytała ją jeszcze raz zapewne byłoby dokładnie tak samo jak za pierwszym razem. Wiem co czuła sama Holly i jak ciężko jest dojść do siebie oraz zacząć żyć na nowo kiedy nie ma się na to ochoty.
Osoby, które nie lubią czytać książek mogą oglądnąć sobie film o tym samym tytule ale uprzedzam, że film nie umywa się do powieści.
Nic, więcej się zagłębiać nie będę bo w moich oczach pojawiają się już łzy bo jednak przeszłość boli mimo, iż minęło już trochę czasu.
Mam nadzieję, że moje dzisiejsze mani jest wystarczająco zrozumiałe bo były inspirowane właśnie głównym bohaterem jakim były listy miłosne po śmierci Gerry'ego.
Inspiracje tą wykonałam do konkursu u Puszki, który trwa do końca tego tygodnia a dokładniej do niedzieli. Chętnych zapraszam po więcej szczegółów TU.
Dziś troszkę było smutno ale uczuciowo :)
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko...
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko...
Dodatki w poście to:
Pierścionki od Sammy Dress
Pudełko z różami zapachowymi od Ewa&ja
koperta
Lakier Safari #56
Lakier Nail Art. Ingrid #129A
Farbka akrylowa Oumaxi Czarna
Lakier Safari #56
Lakier Nail Art. Ingrid #129A
Farbka akrylowa Oumaxi Czarna
Ale słodziutkie te pazurki ;)
OdpowiedzUsuńjak różowo :D
OdpowiedzUsuńśliczne paznokcie ;) a książki nie miałam okazji czytać, chociaż kiedyś baaardzo dużo czytałam
OdpowiedzUsuńsłodkie :) powodzenia w puszkowym konkursie Kochana! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :* fajnie, że już jesteś :)
UsuńKsiążki nie czytałam ale widziałam film, świetny ! :)
OdpowiedzUsuńpaznokcie piekne :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post no i oczywiście super mani:) Bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł i nie smutaj :*
OdpowiedzUsuńSłodziutkie te paznokcie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobienie:)Ja oglądałam film i tez jest bardzo fajnie ukazuje wszystko co przeżyła Holly...Buziak:*
OdpowiedzUsuńTakie pazurki Barbie :)
OdpowiedzUsuńA ja nie czytalam tej ksiazki, ale natchnelas mnie :) Tym bardziej, ze z Irlandia jestem zwiazana baardzo silnie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w konkursie :) :* Anitka slicznie Ci wyszlo. I tamten mani tez byl piekny! :) Buziaki
Słodziutkie *.*
OdpowiedzUsuńale piękne zdobienie!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszło zdobienie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za zgłoszenie :)
OdpowiedzUsuń