Hello :)
Ostatnimi dniami nie mam czasu na robienie postów. Jednak na malowanie znajdę zawsze chwilę, gorzej z obrabianiem zdjęć itp. Dzisiaj będzie moje zaległe zdobienie jeszcze z przed tygodnia.
Dawno nie miałam klasycznego French Manicure- a pomyśleć, że dawniej wprost go uwielbiałam i miałam wielkiego hopla na jego punkcie.
Dawno nie miałam klasycznego French Manicure- a pomyśleć, że dawniej wprost go uwielbiałam i miałam wielkiego hopla na jego punkcie.
Z tego też własnie powodu przez sentyment do frencha, postanowiłam w końcu go sobie zmalować i dołożyć coś od siebie. Znacie mnie i wiecie, że nie byłabym sobą gdybym czegoś nie dorzuciła. Sam french to dla mnie za pusto, dlatego też domalowałam farbkami akrylowymi kwiatuszki metodą One Stroke przy użyciu pędzelków, które wybrałam sobie w ramach współpracy z firmą KKCenterHk
Wyszło mi coś takiego:
Pędzelki N.NAIL JR1132, które widzicie powyżej znajdują się w specjalnym, ochronnym opakowaniu w ilości 7 sztuk ( 4x prosto ścięte i 3x skośne). Są wykonane z włókien syntetycznych z metalowymi skuwkami oraz drewnianymi trzonkami w kolorze czarnym. Są trwałe, płaskie, o gładkiej powierzchni i łatwe do czyszczenia.
Ich zastosowanie może być do nakładania żelu na paznokcie oraz do metody One Stroke.
Producent zaleca mycie pędzli ciepłą wodą za pomocą szamponu bądź też żelem pod prysznic. Zabrania natomiast używania do ich mycia zmywacza do paznokci. Następnie pędzle należy zostawić w suchym i chłodnym miejscu aż do wyschnięcia.
Muszę przyznać, że są bardzo dobrze i równo wykonane. Prócz opakowania w jakim się znajdują pędzelki te mają także swoje plastikowe osłonki, które zawsze zostawiam sobie i ich nie wyrzucam.
Wiadomo, że metoda One Stroke do łatwych nie należy i mi do perfekcji sporo brakuje, ale jak na razie dobrze mi się jednym z nich malowało kwiatki farbkami akrylowymi. Z czyszczeniem też nie było problemu.
Żadnych wad tutaj nie dostrzegłam. Włosie jest miękkie a pędzelki mają dodatkowy plus ode mnie za to, że są różnej wielkości :) Zresztą sami zobaczcie:
Producent zaleca mycie pędzli ciepłą wodą za pomocą szamponu bądź też żelem pod prysznic. Zabrania natomiast używania do ich mycia zmywacza do paznokci. Następnie pędzle należy zostawić w suchym i chłodnym miejscu aż do wyschnięcia.
Muszę przyznać, że są bardzo dobrze i równo wykonane. Prócz opakowania w jakim się znajdują pędzelki te mają także swoje plastikowe osłonki, które zawsze zostawiam sobie i ich nie wyrzucam.
Wiadomo, że metoda One Stroke do łatwych nie należy i mi do perfekcji sporo brakuje, ale jak na razie dobrze mi się jednym z nich malowało kwiatki farbkami akrylowymi. Z czyszczeniem też nie było problemu.
Żadnych wad tutaj nie dostrzegłam. Włosie jest miękkie a pędzelki mają dodatkowy plus ode mnie za to, że są różnej wielkości :) Zresztą sami zobaczcie:
Moje pomoce do zdobienia :) |
Prawa ręka |
Prawa ręka |
Jeśli zainteresowały Was te pędzelki to możecie je kupić TUTAJ w cenie 11,25$ natomiast jeśli użyjecie mojego kodu anitanails89 dostaniecie na nie 10% zniżkę.
Fakt iż produkt otrzymałam w ramach współpracy od firmy KKCenterHk, w żadnym stopniu nie wpłynęło to na moją osobistą ocenę. Początkiem stycznia pisałam, że mój kod rabatowy się kończy jednak firma KKCenterHk postanowiła mi wydłużyć współprace jak i mój kod rabatowy. Jest on nadal taki sam tak więc bez problemu można z niego korzystać :) |
Jak Wam się podoba moje zdobienie?
Mnie samej miło się je nosiło i szkoda było je potem zmyć.
Pozdrawiam serdecznie
śliczne paznokcie:)
OdpowiedzUsuńMoja zabawa z one stroke nie należała do udanych i porzuciłam ten pomysł na zdobienie ;) Choć pędzelków mam pełen zestaw i w sumie mogłabym się w końcu zebrać, żeby z nim zmierzyć. Ciekawa wariacja na temat frencha. Również uważam, że sama biała końcówka wygląda nudno i zbyt prosto jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŁadne zdobienie ;) sama nie próbowałam jeszcze tej metody ;)
OdpowiedzUsuńPiękne ;) to nic, że widzialam mani wczesniej, za kazdym razem mnie zachwyca ;) one stroke probowalam, przydałyby mi sie te pedzelki ;)
OdpowiedzUsuńJa kilka razy podchodziłam do tej metody i niestety nic z tego nie wychodziło :( U Ciebie podoba mi sie efekt :)
OdpowiedzUsuńŚliczne mani a na żywo wyglądało jeszcze lepiej:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zdobienie
OdpowiedzUsuńPiękne, niestety ja chyba nie mam do tego ręki. Próbowałam co prawda raz, ale ma cierpliwość się skończyła. Może kiedyś spróbuję ponownie :) Tobie za to wychodzi to świetnie :)
OdpowiedzUsuńcudowne :) zazdroszczę że umiesz tą metodą wykonać wzorki :P mnie to raczej nie chce wyjść :P choć może nie mam po prostu na tyle cierpliwości? hehe :)
OdpowiedzUsuńFajne te pędzelki i zdobienie. Ja nadal szukam odpowiedniego kompletu takich pędzelków;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńprześliczne te kwiatuszki ;)
OdpowiedzUsuńjakie piękne kwiaty ^^
OdpowiedzUsuńTe kwiatki są cudowne :)
OdpowiedzUsuńEkstra! Ja jakoś ciągle nie mogę się za to metodę zabrać ;D
OdpowiedzUsuńAle masz precyzyjne ręce :) Ślicznie Ci to wyszło !!
OdpowiedzUsuńnie no zdobienie jest boskie :D ty tu nie pisz , ze do perfekcji dużo ci brakuje , bo pięknie robisz te kwiatuszki , ja to w przeciwieństwie do Ciebie wcale ich nie umiem robic :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam zdobienia wykonane techniką one stroke. Tobie wyszło fenomenalnie! Ja ciągle jeszcze ćwiczę idealne przejścia między kolorami
OdpowiedzUsuń