Quiz Cosmetics- DOT'S FAN #453

Hejka :)

Na wstępie pragnę wszystkim bardzo serdecznie podziękować za to, że strasznie dużo osób było jak i złożyło mojemu blogowi życzenia urodzinowe.

Właśnie ten fakt świadczy o tym, że moja obecność tutaj nie jest przypadkowa i dla kogoś coś znaczy choćby w mniejszym stopniu ale znaczy :)

Osoby, które śledzą mnie na moim FanPage'u już wiedzą, że w tej chwili od wczoraj mam swój detoks lakierowy. Przez jakiś czas, kilka dni zamierzam dać pooddychać moim paznokciom, mając na nich tylko odżywkę lub może bez. W sobotę zrobiłam sobie domowe SPA dla moich dłoni i paznokci, bo były już w opłakanym stanie. Odzyskały swoją biel i w końcu jest tak jak być powinno.

Jeśli jeszcze nie śledzicie mnie na Fb Pasjonatka Paznokiowa-Anita to zapraszam serdecznie, bo tam pojawiam się najczęściej i zawsze możecie być na bieżąco z tym co się u mnie dzieje oraz co pojawia się nowego.

Kilka postów w ciągu kilku następnych dni będzie się pojawiało z moimi zaległymi zdobieniami, które czekały na swoją kolej w folderze.

Dziś przychodzę do Was z recenzją lakieru, który kupiłam niedawno bo ponad tydzień temu.

Mowa tutaj o DOT'S FAN nr 453 marki Quiz Cosmetics.

Jest to lakier, który w kolorze niebieskim mieści w sobie 9ml emalii z takimi dodatkami jak heksy, brokat itp. w kolorze czarno-białym oraz srebrnym. Czyli jednym słowem glitter z mnóstwem drobinek.

Lakier ma słabe krycie, dlatego już na początku mogę napisać, że wymaga dobrej bazy w odcieniu niebieskim bądź też granatowym.

Jego konsystencja jest żelkowa co niestety czas schnięcia do "twardości" jest troszkę dłuższy. W buteleczce szklanej i okrągłej wydaje się być dobrze napigmentowany jednak po 2-óch warstwach stwierdzam, że to zbyt mało. Ja nie lubię kłaść tej 3-ciej więc następnym razem wykorzystam go na inny lakier bazowy. Nie ma innej opcji ten typ tak ma. Tutaj chciałam sprawdzić jaki jest w rzeczywistości bez wspomagaczy więc jest w wersji solo.

Zakrętkę ma okrągłą a pędzelek płaski i troszkę wąski przez co na moją długość paznokci musiałam się troszkę namachać :) Drobinki dobrze się rozprowadzają i za to ma u mnie wielki plus.

Lakierów z tej serii jest bodajże ok.6 w różnej wersji kolorystycznej ( zapamiętałam: czarny, zielony, fioletowy, niebieski i czerwony).
Dostępne są w sklepach takich jak:

Chiński market oraz w  "Wszystko po 5zł/2,99zł" itp.

Inne lakiery z tej firmy kupić można online na quiz.pl, niestety tych u nich nie widziałam jeszcze w sprzedaży.

Cena takiego lakieru w moim mieście wynosi 4zł.

Zdjęcia zrobione zaraz po malowaniu, przez co widać nie domyte skórki wokół paznokci.

Musze się przyznać, że lakierem tym z czystego lenistwa malowałam w egipskich ciemnościach przy świetle samej choinki. Efekt powyżej widać na skórkach. W świetle dziennym skórki domyłam i lakier wyglądał dużo lepiej.

A o to moje golaski naturalne w 1-szym dniu detoksu:

Dopiero co je podcinałam a już znowu urosły w ciągu tygodnia.

Przypominam moje kochane o naszym blogowym konkursie Walentynkowym.
Osoby, które mają ochotę wziąć udział serdecznie zapraszam i przypominam, że czas leci nieubłaganie.

Więcej informacji uzyskacie klikając w zdjęcie powyżej :)
bądź też nad zdjęciem w podświetlenie.

Tymczasem ja się z Wami już żegnam i życzę udanego nowego tygodnia :)
Zmykam do pracy.

Buziaki :*
papa

Artykuł dostępny również na BeautyBook.pl- Tutaj!